BMW ma nową serię 5 w limitowanej wersji o nazwie Grace Line. To pozycja obowiązkowa dla wszystkich tych, którym konwencjonalne wersje wyposażeniowe nie wystarczają i szukają czegoś bardziej indywidualnego.
Seria 5 Grace Line tylko na rynek azjatycki?
Zanim wspomnimy o zmianach w porównaniu z wersją bazową serii 5, chcemy zaznaczyć, że 5 Grace Line została zarezerwowana wyłącznie dla klientów z Japonii. Bawarski producent nie rozważa sprzedaży tego modelu ani w Polsce, ani całej Europie.
Wersja Grace Line została ograniczona do 160 egzemplarzy. W porównaniu do wersji konwencjonalnej mamy tutaj oryginalny, zarezerwowany wyłącznie dla Grace Line kolor nadwozia, nowy wzór dużych aluminiowych felg, a także adaptacyjne reflektory bazujące na technologii LED.
Poza tym wnętrze zostało wykończone beżową skórą z kilom charakterystycznymi dodatkami na desce rozdzielczej. Grace Line 5 może pochwalić się także kierownicą z pakietu sportowego M oraz kilkoma innymi subtelnymi zmianami.
Autor
- Jest doświadczoną dziennikarką i redaktorką w tematycznych serwisach. W BB Motor specjalizuje się w nowinkach motoryzacyjnych. Jeśli czegoś nie jest pewna - będzie drążyć informacje aż do źródła. Prywatnie posiada dwa psy i jednego kota!
Latest entries
- 12 września, 2024Wiadomości i newsyDrzwi wewnętrzne jako kluczowy element warsztatu samochodowego
- 11 września, 2024Wiadomości i newsyKawa za kierownicą: Przyjaciel czy wróg bezpiecznej jazdy?
- 2 września, 2024Wiadomości i newsyJak chronić garaż przed zalaniem? Inteligentne czujniki do zarządzania płynami
- 23 sierpnia, 2024Wiadomości i newsy5 aut dla każdego fana Old Money
Nie wydaje mi się, żeby BMW 5 w takiej konfiguracji nie było dostępne w salonie. Kolor wygląda znajomo, felga też. Widziałem szczegółowe fotografie BMW 5 Grace Line i nie widziałem żadnych charakterystycznych oznaczeń, żeby było widać, że to rzeczywiście jakaś ponadprzeciętna konfiguracja w limitowanej serii. Szkoda też, że nie napisaliście, czy Grace Line 5 będzie dostępne tylko w 1 wersji silnikowej, czy klient będzie mógł sam sobie dobrać jednostkę napędową. Jeśli to drugie, to moim zdaniem bez większego problemu można sobie takie BMW złożyć we własnym zakresie w pierwszym lepszym salonie sprzedaży.
Wygląda całkiem przyzwoicie, chociaż moim zdaniem nie ma tutaj niczego specjalnie ciekawego, co powodowałoby, że miałbym ochotę kupić auto z tej limitowanej serii. Ja rozumiem np. serię 3 GTS, której wyprodukowano 100 egzemplarzy, bo tam było się czym pochwalić, ale tego Grace Line nie rozumiem.
Takie tam sobie, bez jakichś rewelacji. Pozdrawiam.